Nie. I właściwie tutaj mogłabym zakończyć wpis. Ale tak bez dowcipu, zdjęć i heheszków? Jak mawiają bracia Czesi: to se ne da.
Dwa pączki rozmawiają:
— Cześć stary! Jak się masz, co tam u ciebie?
— No, jakoś leci. Nic nowego. A u ciebie?
— Zdawałem ostatnio na Uniwerek Wrocławski.
— Ooooo, no co ty? I co? I co?
— I zdobyłem najwyższą liczbę punktów.
— O jaaaa! Super. I co – przyjęli cię?
— No co ty, pączka?
No właśnie – to, że widzicie “że” w zdaniu, nie oznacza od razu, iż tuż przed “że” postawicie przecinek – podobnie jak fakt napisania egzaminu na najwyższą liczbę punktów, nie oznacza, że się pączek dostanie na uniwerek.
Choć myli się wielu (wpis z dnia 27.06.2018r.):
Pamiętajcie jednak, że nie zamieszczam zrzutów ekranu, żeby wytknąć komukolwiek jego błędy, ponieważ błędów nie popełnia tylko ten, kto nie robi niczego. Chcę jedynie uświadomić Wam, że jeśli widzicie jakiś zapis w Internecie – nawet na ważnych i poważnych stronach – zachowajcie czujność, w razie wątpliwości zawsze zaglądajcie do słowników. Ta ostatnia uwaga kierowana jest także do twórców – zawsze trzeba się kontrolować. Zwłaszcza na dziennikarzach poczytnych tytułów spoczywa spora odpowiedzialność – im więcej masz czytelników, tym mocniej pilnuj swoich słów – istnieje szansa, że na tobie wzorować się będą inni piszący.
Chciałabym jednak po raz kolejny zaapelować do wszystkich, którzy błędy w tekstach innych widzą – nigdy nie komentujcie tych błędów publicznie; nie piszcie komentarzy pod postem czy artykułem i z wyższością nie zostawiajcie śladów hejtu po sobie. Jeśli jakaś błędna forma Was drażni – napiszcie do twórcy, on pewnie z chęcią zmieni swój tekst na bardziej poprawny. Uprzedzając Wasze pytanie: tak, napisałam do Wyborczej 🙂
Ale wróćmy do “mimo że” – dlaczego nie stawiamy tu przecinka? Ano dlatego, iż całe to połączenie wyrazowe jest spójnikiem i przecinek stawiamy przed spójnikiem:
Poszłam z Tymkiem na mecz, mimo że nie lubię piłki nożnej.
Jeśli “mimo że” pojawia się na początku wypowiedzenia, prawdopodobnie w jego dalszej części pojawi się zdanie, które należy oddzielić przecinkiem:
Mimo że nie lubię piłki nożnej, poszłam z Tymkiem na mecz.
Pamiętamy o zasadzie, że przecinkami oddzielamy kolejne orzeczenia (zaznaczone pogrubieniem).
Gdy “mimo że” rozpoczyna wtrącenie trzeba pamiętać o oddzieleniu takiego wtrącenia przecinkami z OBU STRON.
Wczoraj, mimo że nie lubię piłki nożnej, poszłam z Tymkiem na mecz.
Na koniec ciekawostka od profesora Bańki:
Można postawić przecinek po innym mimo – dawnym przysłówku o znaczeniu ‘obok’, np. „Słyszała, jak książę mówił, przechodząc mimo, że jest nowemu gościowi nierad” (przykład mój).
źródło: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mimo-ze;14798.html
A o przecinkach pisałam także już wcześniej: Comma wars: Mroczne widmo, czyli imiesłowowe równoważniki zdań
Jeśli podoba Ci się to, co robię, możesz mnie wesprzeć wirtualną kawą; zapraszam na mój profil na buycoffe.to:
A jak to jest ze “zwłaszcza że”? Chyba coś słyszałam o akcencie zadaniowym, co oznaczałoby, że tutaj nie ma sztywnej reguły. Dobrze kojarzę?
Słowami Profesora Bańki: “O możliwości postawienia przecinka wewnątrz takich wyrażeń mówi par. 90.B.2. Przecinek możemy postawić, jeśli na poprzedzający go składnik pada akcent zdaniowy. W wypadku wyrażenia zwłaszcza że sytuacja taka jest rzadka, akcent na słowie zwłaszcza brzmiałby nienaturalnie, radzę więc z tej możliwości nie korzystać”.
Jak zawsze trafnie, Aguś 🙂
Tak sobie czytam i myślę, że nie widzę znacznej różnicy pomiędzy “mimo że” a “zwłaszcza że”. Co prawda nie mam bladego pojęcia, czy “zwłaszcza że” też jest spójnikiem, ale wydawałoby się, że z akcentem zdaniowym mamy do czynienia również w przypadku “mimo że”.
>Mimo< że nie lubię morza, pojechałam nad Bałtyk.
Przykład ze "zwłaszcza że" nie przychodzi mi do głowy 😛
Chyba że ( 😉 ) nie do końca czaję akcent zdaniowy, co jest możliwe.