
Dziś powymądrzam się o wzrokowej zmorze Internetu, która kaleczy oczy każdego korektora, czyli o cytowaniu, zapisywaniu myśli i tytułów. Zaczniemy jednak od ustalenia, że piszemy ‘w cudzysłowie’ a nie *w cudzysłowiu, bo piszemy w cudzymsłowie (nie *w cudzym słowiu, zresztą podobnie jak: ‘jesteśmy w dupie’ a nie *w dupiu 😉 ) – może tak będzie łatwiej zapamiętać.
Przyjęło się, że kursywą zapisujemy tytuły (W pustyni i w puszczy) i dla internetowych twórców właściwie tyle wystarczy, chyba że prowadzicie blog za zakresu taksonomii biologicznej, to wtedy zapisujcie kursywą łacińskie nazwy – reszta może sobie odpuścić.
Co z cytatami? Najważniejszym jest, żeby nie stosować dwóch graficznych wyróżników razem, czyli NIE ROBIMY TAK, że stawiamy jednocześnie cudzysłów i stosujemy kursywę: “ciemność widzę, ciemność”. Wybieramy albo: ciemność widzę, ciemność, albo “ciemność widzę, ciemność”.
Czy można pisać tytuły kursywą, ale cytować za pomocą cudzysłowu? Można. Czy można i cytować, i zapisywać tytuły kursywą? Można. Czy można…. Można. Jak zawsze: pamiętajcie o byciu konsekwentnym – wybierzcie sposób zapisu, który się Wam bardziej podoba i przy nim pozostańcie.
Ja wybieram cudzysłów w cytatach, bo tytuły piszę kursywą.
Jednocześnie chcę Wam polecić bardzo sprytny sposób cytowania. Jeśli przytaczacie czyjeś słowa w jakiejś większej liczbie, nie jest to tylko jedno zdanie albo tylko kilka słów, to zachęcam Was do skorzystania z odstępu (enteru?) oraz akapitu (wcięcia?) – średnio się znam na trickach technicznych – na pewno jesteście w tym lepsi ode mnie, chodzi mi o coś takiego:
Jak powinno się pisać: “W runie spotkamy niecierpek drobno kwiatowy i siódmaczek leśny…” czy “W runie spotkamy niecierpka drobno kwiatowego i siódmaczka leśnego?
Jeśli pisze Pani o krasnoludkach, to drugie zdanie jest właściwe, a jeśli o roślinach, to pierwsze.
Powyższy cytat pochodzi z poradni językowej PWN, a odpowiedzi udzielił nikt inny jak mistrz ciętych ripost – czyli profesor Bańko. Jeśli zastosujecie proponowany przeze mnie sposób, unikacie problemu wyboru pomiędzy kursywą a cudzysłowem – zostawiacie normalny krój pisma i tylko wydzielacie go z tekstu głównego. Taki sposób będzie szczególnie cenny, gdy pojawi się cytat w cytacie, bo cóż wtedy robić? Teoretycznie powinno się zastosować >> << na cytowanie wewnętrzne, ale według mnie nie wygląda to ładnie. Opcja z akapitem wydaje mi się znacznie lepsza, ale wybierzcie to, co Wam bardziej do gustu przypadło i pamiętajcie o… tak, tak: o konsekwencji 🙂
Zamieszczam też przykład graficznego sposobu zapisywania tytułów i cytatów. Jeśli odpowiednio zaplanujecie przestrzeń rozmieszczenia tekstu, żadne okropne kursywy i cudzysłowy nie będą Wam straszne.
Zdjęcie przedstawia ostatnią stronę okładki książki Markéty Zahradnikovej pt. Bóg nie jest automatem do kawy, książkę tę, tak przy okazji, serdecznie Wam polecam (jest to wywiad z polskim księdzem, który od lat mieszka w Czechach – prześmieszna i refleksyjna rozmowa).
Mnie najłatwiej było zapamiętać, że “w cudzysłowie” odmienia się jak “w rowie” 😉
To w sumie to samo 😉
A każda metoda, która prowadzi do celu, jest dobra.
Jest jeszcze jedna kwestia: często piszę kursywą, bo taki tekst od razu rzuca się w oczy, a w zasadzie najczęściej cytuję orzeczenia lub przepisy. Wydaje mi się, że to ułatwia czytanie adresatowi, bo kiedy będzie wracał do czytania, szybciej znajdzie ważny fragment 🙂 Z drugiej strony długi fragment pisany kursywą męczy oczy i wygląda jednak, na mój gust, nieestetycznie.
Zawsze mam jednak problem z kropką na końcu cytatu, po którym jest nawias, a w tym nawiasie – sygnatura sprawy, i jednocześnie jest to koniec zdania, np.:
Potwierdza to orzecznictwo Sądu Najwyższego: tutaj fragment orzeczenia. (sygnatura sprawy).
Dwie kropki (przed nawiasem jako kropka kończąca cytat i po nawiasie jako kropka kończąca zdanie) wyglądają co najmniej dziwnie, ale ostatniej nie pominę, tej z końca – cytatu chyba też nie. Co robić? 🙂
Kursywa rzeczywiście może męczyć oko i dlatego proponuję wydzielać z tekstu dłuższe cytaty (fragmenty, które chcemy wyróżnić) – jeśli zostawisz odstępy przed i po takim tekście, będzie on łatwy do odnalezienia przez czytelnika (tak sobie myślę).
Co do kropek: (Coś tam. Coś tam). Coś tam.
Żeby nie powielać kropek, stawiamy tylko tę na końcu. Jeśli jednak chodzi o zapis prawnych orzeczeń, to proponowałabym się skonsultować z kimś z branży, bo każda branża charakteryzuje się innymi wymaganiami.
Może tym razem się mylę, ale wydaje mi się, że powinno się pisać “Najważniejsze jest…”, ze względu na to, że podmiotem domyślnym w takim zdaniu jest “to”. Czyli: “Najważniejsze jest [TO], żeby nie stosować dwóch graficznych wyróżników razem…”
To temat na dłuższą rozmowę: elipsy. Namiętnie jest stosujemy w wypowiedziach ustnych a w pisanych mogą zastanawiać. Zacytowane zdanie można rozwinąć na dwa sposoby:
1. Najważniejsze jest to, żeby…
2. Najważniejszym (w procesie pisania) jest to, żeby…
Ja tu błędu nie widzę, bo i styl całej wypowiedzi jest zbliżony do polszczyzny potocznej, mimo że dotyczy spraw (powiedzmy) górnolotnych 🙂
Bardzo pomocne, w swojej pracy zrobiłem i cudzysłów i kursywę na raz ale coś mnie tknęło. Dzięki że to wyjaśniłaś. Zrobię cytaty samą kursywą aby wyglądało to lepiej.
Bardzo się cieszę, że wpis się przydał 🙂
Cytowane słowa muszą być w cudzysłowie. Mogą być również oznaczone kursywą ale koniecznie w cudzysłowie! To przecież plagiat…
O regule tej można przegrzać chociażby w poniższym źródle:
Redagowanie prac dyplomowych. Wskazówki metodyczne dla studentów. Arkadiusz Dudziak i Agnieszka Żejmo.
wszystko piękbnie, lecz cudzysłów wygląda „tak”, a tak “nie” wygląda.
Jeśli tylko edytor na to pozwala 🙂
Na to samo zwróciłam uwagę. Jeśli już piszemy o tym, w jakich sytuacjach używać danego znaku, to wypadałoby zapisywać go poprawnie. Owszem, nie zawsze jest łatwo, bo laptop, bo autokorekta, ale zawsze można skopiować i wstawić tak, jak powinno to poprawnie wyglądać.